Okazuje się, że zielona herbata jest bardzo skuteczna w zwalczaniu chorób serca, odchudzaniu, obniżaniu złego cholesterolu, poprawia krążenie, obniżaniu ciśnienia krwi.
Kto by pomyślał – zwykłe , a może właśnie niezwykłe suszone liście zalane gorącą wodą. Japońscy naukowcy po 11 latach badań potwierdzają, że u osób pijących 2-5 kubków tego napoju odnotowano 16% mniej zgonów niż w grupie niepijących zielonej herbaty. Badacze uważają, że to zasługa polifenoli, silnych antyoksydantów (antyutleniaczy). Dodatkowo ten gatunek herbaty wpływają na poziom leptyny – hormonu hamującego apetyt, dlatego doskonale wspomaga odchudzanie.
Zielona herbata jest najbogatszym źródłem fluoru spośród wszystkich pokarmów, wzmacnia zęby i kości, chroni przed próchnicą. Działa przeciwko kamieniom w wątrobie, nerkach i pęcherzu moczowym,
Skład chemiczny liści herbaty jest bardzo bogaty i obejmuje związki garbnikowe, alkaloidy: teofina, teobromina, związki purynowe, lecytyna, kumaryny, witaminy B1, B2, B5, K, PP, olejek lotny i bardzo liczne związki mineralne zawierające wapń, magnez, żelazo, sód, fosfor, miedź, fluor, mangan, krzem i jod oraz barwniki: chlorofil, ksantofil, karoten, tealawinę i tearubiginę
Zielona herbata – klucz jest w sposobie parzenia
Herbatę należy zalać mniej więcej 10 min po zagotowaniu wody, inaczej będziesz pił tylko płyn o dziwnym posmaku, bez żadnych właściwości. Możesz ją zalewać do trzech razy, czysta ekonomia!
Warto po nią sięgnąć, gdy odczuwasz zmęczenie , działa bowiem pobudzająco, poprawia koncentrację i nastrój. Ciekawą właściwością jej jest to, że gdy parzyć ją ok. 3 minuty i wypić w 8 min. po zaparzeniu osiągniesz efekt wręcz odwrotny – uspokoisz się i odprężysz.
Mogę gorąco polecić spożywanie tego gatunku herbaty, sam od dwóch miesięcy zastąpiłem 3-5 filiżanki kawy, kilkoma kubkami zielonej herbaty, efekt piorunujący: lepsze samopoczucie, kilka kilogramów mniej, lepszy sen.
Kto ma ochotę na kubek „Green Tea”?
Pawro