Jak odróżnić choroby odkleszczowe

Zrobiło się ciepło! Na naszych kotach pojawiły się już pierwsze kleszcze! Alarm uważaj! Z powodu łagodnej zimy, rok 2018 będzie rekordowy, jeśli chodzi o liczbę kleszczy. Wiosną w naszych lasach wylęgną się miliardy kleszczy. Przedostały się już także do parków miejskich, a być może nawet do Twojego ogrodu.

Wystarczy zwykłe ukąszenie. Jeśli kleszcz przenosi chorobę, bakterie wnikają we wszystkie narządy i tkanki organizmu, nawet do wnętrza kości.

Atakują wszystkie układy, w tym układ nerwowy i mózg. Prowadzą do powstania poważnych, bardzo różnorodnych uszkodzeń, które wywołują:

  • trudne do wytrzymania bóle,
  • porażenia,
  • przytłaczające i utrzymujące się zmęczenie,
  • zaburzenia natury psychicznej itd.

Jeśli borelioza przejdzie w stan przewlekły, można ją pomylić z niemal wszystkimi chorobami znanymi medycynie. Dlatego dziesiątki tysięcy ludzi mogą być niewłaściwie zdiagnozowani.

Tymczasem istnieją dwie skuteczne i uznane metody pozwalające rozpoznać boreliozę. Chodzi o test Elisa (niestety wykrywa tylko 3 gatunki Borrelii) oraz test Western Blot (jest bardziej miarodajny, gdyż bardziej specyficzny).

Odpowiadając Sabinie, oczywiście w pierwszej kolejności poradziłem jej udać się do lekarza. Jeśli jej lekarz ma wiedzę o boreliozie i uzna, że może chodzić o ukąszenie przez kleszcza, zleci badania w tym kierunku.

Nie czekając na wyniki badań krwi, profilaktycznie przepisze prawdopodobnie antybiotyk.

Jednak pamiętaj, że antybiotyki nie zawsze działają na ten rodzaj bakterii. Bakterie wywołujące boreliozę są w stanie wniknąć w głąb tkanek ludzkiego organizmu, a tam wytwarzają rodzaj galaretowatej substancji zwanej biofilmem, dzięki której mogą być nawet tysiąc razy bardziej oporne na działanie antybiotyków.

Jednak lekarze nie mają odpowiedniej wiedzy o boreliozie i niewielu z nich wie o tej antybiotykooporności. Medycyna konwencjonalna wydaje się bezradna także dlatego, że borelioza daje wiele różnych i niejednoznacznych objawów, takich jak:

  • głębokie zmęczenie,
  • bóle stawów,
  • trzeszczenie w plecach i szyi,
  • bóle głowy,
  • problemy z pamięcią,
  • zaburzenia nastroju,
  • niekiedy nawet depresja.

Wszystkie te objawy nie pasują do standardowych szablonów diagnostycznych.

W większości przypadków lekarz przepisze leki przeciwbólowe i antydepresanty, a podpisując receptę zasugeruje wizytę u psychiatry lub psychologa.

Chociaż może być jeszcze gorzej. Tak może być w sytuacji, gdy lekarz zupełnie pominie tę chorobę. Jest cicha i niemal niewidoczna, jednak jak najbardziej realna, a jej konsekwencje mogą być dramatyczne.

Na szczęście istnieją naturalne metody terapii, bazujące na roślinach leczniczych, które bardzo dobrze działają przy zastosowaniu od razu po ukąszeniu kleszcza, a także w zastosowaniu u osób już zakażonych.

Choroby odkleszczowe często objawiają się podobnie, choć ich przyczyny i przebieg są różne. Gdyby diagności mieli narzędzia do różnicowania takich schorzeń, łatwiej mogliby pomóc pacjentom. Obecnie wielu chorych przyjmuje przez wiele miesięcy koktajl antybiotyków – nieobojętny dla zdrowia. Naukowcy mają pomysł na znalezienie biomarkerów poszczególnych chorób.

Borelioza z Lyme i kleszczowe zapalenie mózgu – to najczęściej rozpoznawane w Polsce choroby przenoszone przez kleszcze. Ich przebieg bywa ciężki, a u niektórych chorych mogą też wystąpić powikłanie neurologiczne, a nawet – sfery psychicznej. Słabo poznanymi i rzadziej rozpoznawanymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze są ludzka anaplazmoza i ludzka babeszjoza. Przebiegają one różnie w zależności od tego, skąd pochodzi chory. Odsetek powikłań i zgonów jest wyższy w populacji amerykańskiej niż europejskiej.

 

Zakażenia mogą występować jako koinfekcje, kiedy chory ma styczność z kilkoma patogenami. To powoduje, że diagnostyka i leczenie są trudne. Dotychczas nie wykryto specyficznych biomarkerów chorób przenoszonych przez kleszcze.
Dr hab. Anna Moniuszko-Malinowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sprawdza, jak rozwijają się infekcje. Na badania otrzymała grant w wysokości 1 mln 663 tys. złotych z programu Sonata Bis Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
„Zidentyfikowanie biomarkerów poszczególnych chorób albo biomarkerów umożliwiających różnicowanie chorób odkleszczowych o różnej etiologii, ale przebiegających z podobnymi objawami klinicznymi, jest bardzo ważne, ponieważ skład antygenowy dostępnych testów serologicznych (…) jest zróżnicowany, a uzyskiwane wyniki często są nieporównywalne i utrudniają lub opóźniają ustalenie właściwego rozpoznania i rozpoczęcie celowanego leczenia” – tłumaczy dr hab. Moniuszko-Malinowska w opisie projektu.

 

Jak wyjaśnia, w konsekwencji rosną koszty diagnostyki i leczenia tych chorych. Z tego samego powodu wzrasta liczba osób leczonych wieloma różnymi antybiotykami przez długi czas, co może mieć długotrwałe konsekwencje metaboliczne i zdrowotne. Chorzy muszą przez kilkanaście miesięcy stosować tzw. koktajl antybiotyków. Czulsza i bardziej specyficzna diagnostyka pozwoliłaby dostosować farmakoterapię do potrzeb konkretnych pacjentów.

 

Dr hab. Moniuszko-Malinowska oceni zmiany w organizmie człowieka podczas infekcji jednym lub kilkoma patogenami odkleszczowymi. Sprawdzi, czy niestandardowe schematy leczenia boreliozy z Lyme, w tym wspomniany „koktajl”, powodują zmiany metaboliczne niebezpieczne dla pacjentów.
Dotychczas nie oceniano, jak koinfekcja patogenami odkleszczowymi wpływa na metabolizm fosfolipidów i białek. Zdaniem badaczki biomarkerem chorób odkleszczowych może być jeden z produktów procesów metabolicznych na poziomie lipidomu lub proteomu.
Jak wyjaśnia, w przebiegu boreliozy z Lyme i kleszczowego zapalenia mózgu dochodzi do zmian na poziomie niektórych mediatorów lipidowych w osoczu i płynie mózgowo-rdzeniowym. Skoro modyfikacje struktury lipidów i struktury białek wpływają na ich funkcje w organizmie, mogą także prowadzić do zaburzeń komórkowych szlaków sygnalizacyjnych i decydować albo o nasileniu procesów adaptacyjnych albo o śmierci komórek.

 

Dr hab. Moniuszko-Malinowska wykorzysta w analizach krew, płyn mózgowo-rdzeniowy i mocz pacjentów, u których rozpoznano boreliozę z Lyme, kleszczowe zapalenia mózgu, ludzką anaplazmozę i babeszjozę. Porówna też komórki skóry pacjentów z rumieniem wędrującym z komórkami zdrowych ochotników. Naukowiec planuje wskazać biomarkery, czyli metabolity, które pozwolą na różnicowanie chorób i na dobranie właściwych leków dla pacjentów.

 

email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *