Uwaga na produkty GMO

Według producentów nasion roślin transgenicznych, jedną z zalet ich stosowania jest zmniejszenie ilości użycia środków ochronnych na polach uprawnych. Rzeczywistość jest jednak inna – w większości krajów, które uprawiały rośliny GMO zaczęły pojawiać się superchwasty odporne na stosowane opryski. A jak zareagują nasze organizmy?

Co to jest GMO

Organizmy Modyfikowane Genetycznie (GMO) są to rośliny lub zwierzęta, które dzięki modyfikacji w ich genomie – materiale genetycznym – uzyskały nowe cechy. Modyfikacja genetyczna zwykle polega na ustawieniu nowego genu (co fizycznie jest fragmentem DNA) do genomu modyfikowanego organizmu. Jednak można także i wyciszać geny poprzez wprowadzenie komplementarnego genu kodującego tzw. nonsensowne RNA, czy też za pomocą kierowanej mutagenezy, wywołać mutacje w konkretnym genie, co może doprowadzić do jego inaktywacji (dokładnie inaktywacji produktu tego genu).

Według art. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych [1] GMO to organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie zachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji.

Jeśli ktoś twierdzi, że GMO jemy od tysiącleci bo DNA podlega naturalnym zmianom albo twierdzi że modyfikacje takie jak w GMO następują naturalnie, to zupełnie nie wie o czym mówi albo świadomie wprowadza dezinformację. Żeby nie było tego typu wątpliwości, trzymajmy się oficjalnej definicji organizmów GM (genetycznie modyfikowanych) mówiącej, że modyfikacja taka nie zachodzi w warunkach naturalnych.

Konieczne jest też wyjaśnienie, że nie każdy organizm GM to żywność GM. Genetyczna modyfikacja organizmów to po prostu technologia, która służy również do produkcji leków, nie tylko żywności. Cała wielka debata i wszelkie kontrowersje dotyczą żywności GM, czyli spożywania na co dzień produktów modyfikowanych genetycznie oraz uprawa ich w otwartym polu. Zabawa genami w zamkniętym laboratorium to nie to samo co wypuszczenie żywych organizmów do środowiska w którym żyjemy.

Większość osób, w tym naukowców przeciwnych GMO tak naprawdę sprzeciwia się spożywaniu żywności GMO oraz uwalnianiu żywych zmodyfikowanych organizmów do środowiska, a nie wytwarzaniu GMO w zamkniętych laboratoriach.

Obecnie najczęściej poddawane modyfikacji rośliny to: kukurydza, soja, rzepak i bawełna. Odporność tych zbóż na szkodniki uzyskuje się poprzez wprowadzenie do genomu rośliny genu bakterii glebowej Bacillus thuringiensis (Bt), która powoduje produkowanie wewnątrz rośliny substancji Bt toxin, działającej na owady jako trucizna. W podobny sposób uzyskuje się odporność na środki chemiczne do zwalczania chwastów  –  roślinie nadaje się cechę odpowiadającą za tolerancję na wybrane herbicydy (3). W wyniku wprowadzenia do rośliny genu obcego organizmu (transgenu) powstaje tzw. roślina transgeniczna.

Według producentów nasion roślin transgenicznych, jedną z zalet ich stosowania jest zmniejszenie ilości użycia środków ochronnych na polach uprawnych. Rzeczywistość jest jednak inna – w większości krajów, które uprawiały rośliny GM zaczęły pojawiać się superchwasty odporne na stosowane opryski. Walka z nimi wymagała używania coraz mocniejszych środków chemicznych. Dr Charles Benbrook z Northwest Science and Environment Policy Centre Idaho, wykorzystując dane Departamentu Rolnictwa USA, wykazał, że zużycie pestycydów i herbicydów na 222 milionach akrów upraw GMO w latach 1996-2004 było większe w porównaniu z uprawami tradycyjnymi o 22,7 tys. ton (2). Również inni, niezależni eksperci, potwierdzają wzrost użycia pestycydów i herbicydów na uprawach roślin modyfikowanych genetycznie w innych krajach (4).

Produkty GMO - czy na pewno wiem co jem?! - strefazdrowie.pl

Produkty GMO – czy na pewno wiem co jem?! – strefazdrowie.pl

Badania pokazują szkodliwość GMO

Kwestia wpływu żywności GMO na zdrowie jest dosyć kontrowersyjna. Są badania sponsorowane przez koncerny biotechnologiczne pokazujące brak szkodliwości oraz badania niezależne wykazujące szkodliwość. Które są bardziej rzetelne, komu wierzyć? To sprawa indywidualna. Tutaj są przedstawione niektóre z badań pokazujących szkodliwość spożywania GMO.

  • Rok 2009, Włoski Narodowy Instytut Badań nad Żywnością i Żywieniem podaje, że kukurydza GMO jest szkodliwa dla badanych myszy. Głównie chodzi o zaburzenia odporności.
    Źródło polskie | Źródło oryginalne
  • Rok 2008, Badania zlecone przez Austriacką Agencję ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności wykazują, że karmienie myszy kukurydzą GMO przyczynia się do zmniejszenia płodności oraz mniejszej masy.
    Źródło polskie | Źródło oryginalne
  • Rok 2006, Badania przeprowadzone w Rosyjskiej Akademii Nauk wykazały, że soja GMO wpływa na wyższą śmiertelność oraz zaburzenia wzrostu ubadanych szczurów.
    Źródło polskie | Źródło oryginalne

Badań jest więcej, ale nie chodzi o to, żeby pokazywać je wszystkie, tylko o to żeby pokazać że nie jest prawdą, że żadne badanie nie wykazało szkodliwości GMO. Kwestia ta nie jest jednoznaczna i prawdziwe skutki będą znane dopiero po latach.

Lobbing, konflikt interesów

Lobbing to wywoływanie wpływu na władze publiczne. Producenci GMO, głównie Monsanto będący głównym światowym producentem GMO, prowadzą silny lobbing w celu uzyskania zapisów prawnych korzystnych dla swoich interesów. Ma miejsce również karuzela stanowisk, czyli przechodzenie ludzi (w tym naukowców) między korporacjami a państwowymi instytucjami. Wiele z obecnych regulacji związanych z uprawą i spożywaniem GMO jest wynikiem działań lobbystycznych, które mają również wpływ na polskie prawo. Jemy to co chcą korporacje żebyśmy jedli, nie ważne czy jest to zdrowe i bezpieczne. Firma Monsanto w 2010 roku przeznaczyła oficjalnie na lobbing 6,5 mln USD, w 2009 – 8,6 mln, w 2008 – 8,8 mln [7].

Konflikt interesów ma miejsce, gdy człowiek zobowiązany jest (w wyniku zewnętrznych okoliczności lub własnych działań) do podwójnej lojalności, czyli powinien realizować cele, których jednoczesne osiągnięcie nie jest możliwe w pewnej sytuacji. Przykładów może być dużo, np. naukowcy związani z Monsanto nie będą krytykować produktów tej firmy, a nawet będą je zachwalać [8]. Naukowcy którzy pobierają finansowe wynagrodzenie za przygotowanie raportów naukowych dotyczących produktów korporacji przygotują je w sposób korzystny dla tej korporacji. Jeśli zrobią inaczej, już nie dostaną więcej pieniędzy. Koncerny biotechnologiczne sponsorują instytucje naukowe, które prowadzą badania nad produktami tych koncernów. Nie mogą udowodnić szkodliwości, bo stracą dofinansowanie. Trzeba brać pod uwagę te czynniki podczas weryfikacji informacji dotyczących żywności GMO.

Brak wyboru

Gdyby konsument mógł świadomie dokonać wyboru i nie spożywać GMO jeśli nie chce lub spożywać tylko GMO jeśli uważa że jest lepiej przebadane niż odmiany tradycyjne, to wielu kontrowersyjnych aspektów by nie było.

Mimo tego, że teoretycznie Polska jest wolna od GMO (a i tak się uprawia), nie da się kupić pasz wolnych od GMO. Dostępne są tylko pasze zawierające soję, kukurydzę, itp. GMO sprowadzaną z za granicy. Chyba, że ktoś ma swoją świnię i sam ją karmi. Kupując mięso w sklepie możemy być pewni, że zwierzę było karmione paszą GMO. Alternatywą jest całkowite zaprzestanie spożywania mięsa.

Chyba tylko pracownik Monsanto może sobie wyobrazić bezproblemowe sąsiedztwo uprawy GMO i tradycyjnej. Pyłek roślin GMO przenosi się na sąsiednie pola, które miały być wolne od GMO i przestają nimi być, a rolnik jest zmuszony uiścić opłatę licencyjną. Brzmi to absurdalnie ale taka jest prawda.

 

Wiele produktów sprzedawanych w sklepach zawiera dodatki GMO i nie są w żaden sposób oznakowane. Kupując zwykłe produkty nie można świadomie zrezygnować z GMO. Przykładowo w chlebie też często znajdują się pozostałości GMO.

Garść informacji na ten temat:

YouTube Preview Image

YouTube Preview Image

YouTube Preview Image

YouTube Preview Image

YouTube Preview Image

YouTube Preview Image

email

6 comments for “Uwaga na produkty GMO

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *